Kobieta w starożytności – wstęp

Dlaczego tematem jest kobieta w starożytności?

Rola, pozycja kobiety w świecie dzisiejszym, wydaje się być oczywista.
Zachód, czy raczej nasza kultura euroamerykańska, preferuje teoretycznie równość płci. Jest ona zagwarantowana w wielu konstytucjach krajów naszego kręgu kulturowego.
Kobiety mogą prowadzić samochody, chociaż nadal w Polsce panuje przekonanie, że baba za kierownicą, to kłopoty na drodze.
Mogą się uczyć, kończyć uniwersytety. Dzisiaj, to wydaje się takie oczywiste, że dziewczyna może iść na studia, ale tak się sprawy mają od niedawna, od mniej więcej ostatnich 150 lat.
Wiele dobrego dla kobiet w tym względzie zrobiła Maria Skłodowska-Curie. By uczyć się i móc pracować naukowo musiała jednak wyjechać do Francji, która w prawach przyznawanych kobietom była o krok przed większością krajów.

 

 

"Ladies in Blue" - fresk z Knossos, Kreta. XV w p.n.e. Źródło.

„Ladies in Blue” – fresk z Knossos, Kreta. XV w p.n.e.
Źródło.

Kobiety mają dzisiaj prawo wyborcze w większości państw.
Przyznano im je całkiem niedawno, zerknijcie tu. Teoretycznie, w Europie, nie ma w tej kwestii możliwości by zrobić krok w tył.

Czy aby na pewno?
Jeden z kandydatów na nowego prezydenta Polski mówi otwarcie, że kobiety praw wyborczych nie powinne mieć.
Kolejnym punktem tej niby równości jest płaca jaką dostaje mężczyzna i kobieta o tych samych kwalifikacjach, pracujący na tym samym stanowisku , tak samo efektywnie.
Mężczyzna dostanie średnio 20% więcej kasy za jej wykonanie.
Tak w praktyce wygląda, ta równość płci.
Ze Skandynawii płynie też trend, by zapominać o czymś takim jak płeć i udawać, że nie ma ona znaczenia.
Ależ ma znaczenie, jednak nie w takich sprawach jak dostęp do nauki, stanowienia o swoim losie, ciele, zdrowiu, wyborze drogi życiowej, współmałżonka.
Oczywiście, takie a nie inne traktowanie kobiet, ograniczanie ich praw, nie wzięło się z powietrza. Jest zakorzenione w tradycji, ma błogosławieństwo wielu religii, jakie dzisiaj dominują w świecie.
Od skrajnego islamu, który traktuje kobiety jak część inwentarza, przez hinduizm, odnoszący się do nich niewiele lepiej, po buddyzm,  judaizm i chrześcijaństwo, z jego mnogością denominacji, nie wygląda to dobrze.
Wystarczy posłuchać niektórych kaznodziei protestanckich, czy biskupów katolickich.
Oczywiście, taki a nie inny stosunek do kobiet, wyznaczanie im granic w życiu społecznym i religijnym, znajdzie zawsze w ich oczach, poparcie w Biblii czy tradycji kościelnej, wyrastającej jakoby z tej Biblii.
Chcę by to było jasne: jestem chrześcijanką, traktuję Biblie poważnie. Jest ona dla mnie swoistą instrukcją obsługi człowieka, wskazaniem jak osiągnąć zbawienie i żyć w zgodzie z Bogiem.
Jest księgą, zawierającą słowa Boga do ludzi, ale nie tylko. Są tam i słowa ludzi, spisane dzieje Izraela.
Ta książka nie spadła z nieba. Pisali ją ludzie. Trzeba o tym pamiętać.

Aby dobrze zrozumieć treść, warto znać kultury w których i do których, odwołują się konkretne teksty.
Na przykład, to jakie znaczenie ma sól podczas zawierania przymierza, albo takie przechodzenie między rozciętymi zwierzakami, podczas jego zawierania, jak to opisano w KS. Rodzaju 15,6-13 czy Jeremiasza 34, 18-20. Skąd to się wzięło?

 


Bagatelizowanie faktu, że opisane wydarzenia są mocno osadzone w konkretnym miejscu i czasie, to niepoważne traktowanie tekstu Biblii. Uniwersalizm przekazu, jego duchowa wartość, nie wyklucza uwzględniania tła kulturowego, a co za tym idzie konieczności poznania go i dopiero wtedy, właściwej interpretacji tekstu.


W piątki publikuje serię „Historia chrześcijaństwa”, warto poznać źródła wielu doktryn, dogmatów i tradycji. Poznanie początków i historii zmian jakie zaszły w kościele, nie stanowią zagrożenia dla osoby, która wierzy w Boga Biblii i ma to przemyślane. Niewątpliwie, takie badanie przyczyn zmian, jakie zaszły w chrześcijaństwie, może spowodować zamieszanie u kogoś, kto nie dokonał tu samodzielnego wyboru, a jedynie kontynuuje tradycje w jakiej go wychowano.
Tradycja, korzenie w jakich wyrastamy są ważne, dają nam oparcie w życiu, ale przyjmowanie ich bez refleksji, jest niebezpieczne.
Zgoda, jestem pod tym względem dość niemożliwa, bo wszystko muszę sama sprawdzić. Czytam ulotki każdego leku, który mi przepisze lekarz, składy na kupowanych produktach żywnościowych, ale i sprawdzam (a to mnie naprawdę kręci) pochodzenie wszelkich tradycji, nazw, zwyczajów. Lubię mieć pełny obraz.
Do takiego, szerszego spojrzenia na sprawy, chcę was zachęcić.

Teraz, chcę Wam przybliżyć historię zmian pozycji kobiety i stosunku społeczeństwa do niej w dziejach.
Jako że krąg kultur związanych z Biblią jest mi najbliższy, dokładniej przyglądnę się kulturą z nią związanym.
Będą więc kolejno Rzym, Grecja, Mezopotamia, Egipt, dawny Izrael.
Skoro kobiety, to i temat ślubu sam niejako się wywołał. Jak je zawierano, ile było w tym obrzędowości, ile formalności.

Tyle tego przydługiego wstępu.

Na koniec o pewnych figurkach kobiecych coś powiem.
Popularnym znaleziskiem na stanowiskach paleolitycznych są tak zwane figurki Wenus. Datuje się je na okres od 30 tyś p.n.e. do mniej więcej 10 tys. p.n.e. (o datowaniu w archeologii i moim stosunku do niego pisałam TU, TU i TU o c14), chociaż znajduje się je właściwie do neolitu. Pewnie kojarzycie je. Są wykonane z różnego materiału, od kamienia, przez kość, po glinę.
Najpopularniejsza z nich, to chyba Wenus z Willendorfu.

 

 

Wenus z Willendorfu. Źródło

Wenus z Willendorfu.
Źródło

 

Takie, mniej lub bardziej korpulentne figurki kobiece, zinterpretowano na początku jako…
Jak sądzicie?
Tak, figurki uznano za kultowe, związane z kultem płodności, czasem uznawano je za rodzaj amuletu.
Szybko dorobiono do tego teorię kultu Pramatki. Założono też, że pokazują one ideał kobiecego piękna, jaki mieli ich twórcy.

 

Nie ma dowodu na poparcie takich wniosków, to tylko interpretacja badaczy, licentia poetica.
Równie dobrze, mogły to być praprapraprababki lalki Barbie lub bibeloty, rodem z prehistorycznego sexshopu.
Ich mnogość, nie świadczy o dużej roli kobiety w społecznościach pierwotnych, ale też jej nie przeczy.
Może były wśród nich i figurki kultowe, jak ta siedząca w towarzystwie lwów z Çatalhöyük, bardzo kojarząca mi się z boginią Kybele.

 

 

Figurka siedzącej kobiety z lwami znaleziona w Çatalhöyük Żródło

Figurka siedzącej kobiety z lwami znaleziona w Çatalhöyük
Żródło

 

Bogini Kybele. Źródło

Bogini Kybele.
Źródło

 

Może były tam również talizmany, lalki, zabawki o erotycznym zabarwieniu.
My, odnajdując je dzisiaj, upraszczamy sobie robotę, wkładając wszystkie do jednego worka z etykietką „Wenus prehistoryczna”.
Co to jednak ma wspólnego z faktycznym ich przeznaczeniem?
Nic.
Prawidłowa interpretacja, bez znajomości tła kulturowego, jest niemożliwa.

Jaka była pozycja kobiety w Rzymie, z którego dorobku czerpiemy do dzisiaj?
O tym w kolejnej części „Kobiet w starożytności”.
Zapraszam

 

Beata

 

 

4 komentarze

  • Robert 11 lutego, 2015 at 11:22

    Temat zapowiada się ciekawy.
    Te kandydat to jest za monarchią i chce zabrać wszystkim prawo głosu.

    Co do pracy kobiet, to powiedź mi dlaczego pracodawcy opłaca się zatrudniać mężczyzn? Skoro pracują jak kobiety, a ich praca jest 20% droższa, przecież to bez sensu? Tu niestety wchodzi prawo pracy i „ochrona” słabszych. Prze co kobiety mają niższe wynagrodzenie, a ludzie przed wiekiem emerytalnym nie mogą znaleźć pracy.
    Z ciekawostek to Ci powiem, że część kobiet woli pracować z mężczyznami niż kobietami. Może powiesz mi dlaczego?

    Wracając do meritum, też ubolewam że w niektórych społecznościach i religiach kobiety mają tak niski status. Czekam z niecierpliwością na kolejne części cyklu.

    • Podkop 11 lutego, 2015 at 11:39

      Niższe zarobki kobiet, nie wynikają z żadnych ulg i ochrony.
      Dziwne myślenie, pokręcone. Dać kobiecie, za tę samą pracę, którą wykona mniej i nazwać to ochroną słabszych.
      Niżej opłacana praca kobiet, na tych samych stanowiskach, o tych samych kwalifikacjach, za te samą pracę, dotyczy całego przekroju zawodów i stanowisk. Od robotników przy taśmie w fabryce, przez lekarzy, managerów po gwiazdy filmowe.
      Takie są fakty.

      • Jasiu 13 marca, 2017 at 07:10

        Fajnie piszesz. Dziękuję. Ale chyba nie zrozumiałaś pytania lub nie potrafisz na nie odpowiedzieć. Powtórzę je więc raz jeszcze: Dlaczego przepłaca się mężczyzn, zamiast zatrudniać same kobiety? Jeśli wykonują taką samą pracę za mniej?

        • Podkop 14 marca, 2017 at 04:28

          Zrozumiałam pytanie i odpowiedziałam na nie.

          Mówimy o tym samym stanowisku, tych samych kwalifikacjach i tej samej pracy do wykonania.
          Mężczyzn się nie przepłaca a jedynie płaci odpowiednio do wykonanej pracy. Płaci się mniej kobietą.
          Taka sytuacja ma miejsce w pracy na umowie o dzieło, zleceniu, kontrakcie i klasycznej umowie z etatem. Niższa pozycja kobiet na rynku pracy nawet w euroamerykańskiej cywilizacji to nadal fakt.
          O ile etatową prace i tłumaczenie oszczędzania na kobietach zwolnieniami wynikającymi z ciąży, wychowania dzieci itp. jakoś tam da się obronić to innych typów umów nie sposób.

          Pozycja kobiet była i niestety jest niższa a droga do równości na rynku pracy i kilku innych dziedzinach życia jest daleka – a moim zdaniem niestety nieosiągalna.

          Jasiu, działa w świecie stary mechanizm gdzie mężczyźni zajmują górne stanowiska i lubią otaczać się swoimi 😉 Ekonomia to dziwny zwierz, który czasem chodzi krętymi drogami. Wbrew pozorom na wybory, rachunki zysków i strat mają wpływ nie tylko cyferki ale także uwarunkowania społeczne.

          Na tym zakończę temat ekonomi i pracy kobiet dzisiaj.
          Ich pozycja, praca i sytuacja w czasach do VII w n.e. może być nadal tematem komentarzy.

Komentarze trzymające się tematyki artykułów na Podkopie są publikowane niezależnie od tego, czy są pozytywne czy negatywne. Te zawierające wulgaryzmy, hejterskie, spamujące linkami niezwiązanymi z komentowaną treścią, nie są publikowane. Obrażanie innych komentujących, osoby wymienione w artykule lub mnie, autora Podkopu, zaowocuje blokadą konta.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »