Wzgórze Świątynne – miejsce gdzie polityka i religia nie lubią archeologii

Jerozolima, nieduże miasto na Bliskim Wschodzie, w koło którego od stuleci a nawet tysiącleci dzieją się rzeczy ważne, wielkie i mające swoje oddziaływanie często na skalę kontynentalną, by nie powiedzieć globalną.
Co takiego jest w tym mieście?
Jest stare.
O to jak stare kłócą się badacze.
Biblia mówi, że sporo starsze niż czasy króla Dawida.
To znajduje coraz więcej potwierdzeń w wynikach badań archeologicznych.
Jest i grupa badaczy, w tym żydowskich, która postawiła sobie za cel udowodnienie, że to młode miasto a Królestwo Izraela nie istniało w jakimś tam X czy XI w.p.n.e.
Nie, bo nie!
„Nie” – bo taką tezę postawili i będą jej bronić do upadłego, nawet wbrew faktom.
Wtórują im islamscy badacze i duchowni – bo przecież Jerozolima jest arabska, Mahomet tam na koniu latał w wizji, i meczet, i w ogóle islamofobia, zajęte przez zasiedlenie, ich racja najważniejsza, bo oni najgłośniej krzyczą i rzucają kamieniami a jak trzeba to się rozpukną w jakimś autobusie pełnym dzieci albo na targu gdzie ludzie robią zakupy.
Tak, to sarkazm, bo czasem krew się we mnie gotuje, gdy rację przyznaje się komuś tylko dlatego, że głośniej krzyczy i tupie nogami.
O ile samo miasto podnosi ciśnienie wielu politykom, teologom przeróżnych religii, to jedno miejsce w nim jest dla wielu pępkiem świata – to Wzgórze Świątynne.
Dla Żydów – bo tam stała pierwsza i druga ich świątynia. Poza tym z tym miejscem łączą opowieść o ofiarowaniu Izaaka, stworzeniu Adama i kilka innych.

Świątyni od 1945 lat już nie ma.
Spłonęła po rzymskim szturmie na miasto w 70 r n.e.
Od czasów Heleny, mamy cesarza Konstantyna (początek IV w.n.e.), zaczęto w miejscach związanych z chrześcijaństwem stawiać kościoły, kaplice. Miejsca w Jerozolimie stawały się znowu ważne.
No i teraz wkraczam na grunt niebezpieczny, bo można mówić wersję oficjalną, politycznie poprawną, historii powstania i przebudowy budowli istniejących do dzisiaj na wzgórzu lub niepopularną, bo fakty jakie trzeba podać są …no wiecie…islamofobia.

W każdym razie bizantyjczycy zbudowali na Wzgórzu Świątynnym kościół.
Resztki mozaiki odkryto pod koniec lat dwudziestych ubiegłego wieku. Tu i ówdzie pojawiają się o tym wzmianki ale temat jest zamiatany pod …mozaiki meczetu.
Nawet  niefanatyczni teolodzy i badacze muzułmańscy wspominają o tradycji mówiącej, że meczet powstał z kamieni kościoła.
Jest jeszcze pewien dość istotny drobiazg – meczet ten jest zbudowany tak jak klasyczna bazylika bizantyjska.
Ot, taki psikus budowlańców 😉
Można by szybko wyjaśnić sprawę czy meczet zbudowano na początku VIII wieku – jak chcą muzułmanie czy też jedynie przebudowano istniejący stary kościół bizantyjski. Wystarczy zrobić mały wykop sondażowy, zerknąć pod nowe posadzki.

Jak sądzicie, jest na to szansa?
Nie ma nawet cienia nadziei na uzyskanie takiej zgody bo…islamofobia, ale to już wiecie.
W każdym razie Al-Aqsa o bazylikowatym kształcie był meczetem do XI wieku, gdy pojawili się w Jerozolimie krzyżowcy.

Okres od VI po XI wiek to nie były czasy spokoju dla Jerozolimy i wzgórza. Co rusz przewalały tam się armie jak nie Persów to po nich kolejnych kalifów aż po Seldżuków w latach 70 XI wieku.
Po przejęciu miasta przez krzyżowców Jerozolima na 150 lat była chrześcijańska. Tak, to czasy templariuszy.

Po upadku Królestwa Jerozolimskiego miasto znowu było w rękach muzułmańskich.
Wzgórze uznali za swoją własność.
Nic to, że to miejsce ważne dla Żydów i chrześcijan. Wstęp na nie jest mocno ograniczony.
Powiecie, że taka już ich rozgorączkowana arabska głowa, że są przewrażliwieni na punkcie miejsca, które uznali za świętość dla swojej religii?
Nie sądzę.
Sami nie traktują go z szacunkiem.
Nawet w pobliżu wzgórza nie można prowadzić prac wykopaliskowych, bo tamtejsi muzułmanie podnoszą wrzask i lecą kamienie.
Za to oni robią co chcą z tym miejscem.

W 1999 roku zaczęli budowę i przebudowę meczetu. Rozwalili przy tym część wzgórza ciężkim sprzętem. Ziemię i to co wykopali wywozili wywrotkami poza miasto.
Tak, wywrotkami a było ich 400!

 

Prace prowadzone przez muzułman zarządzających wzgórzem światynnym 1999 roku na jednym z najważniejszych miejsc dla ludzi trzech wielkich religii. Źródło

Prace prowadzone przez  wyznawców islamu zarządzających wzgórzem świątynnym  w 1999 roku. Tak kopali na jednym z najważniejszych miejsc dla ludzi trzech wielkich religii. Bez liczenia się z uczuciami wyznawców dwóch pozostałych, zdaniem archeologów i ludzi dla których dziedzictwo kultury ludzkiej jest ważne, konserwatora zabytków, władz Izraela. Źródło

 

Od dekady ludzie różnego pochodzenia, dla których historia tego miejsca jest ważna, pod kierownictwem archeologów przesiewają tę ziemię wydartą ze Wzgórza Świątynnego. Pracują jako wolontariusze.

 

Ilość odnalezionych przedmiotów idzie w grube tysiące.
Samych monet odnaleziono ponad 5000!
Odnajdywane przedmioty pochodzą z różnych okresów ale najstarsze są datowane na XI/X w p.n.e.
Datowanie wielu z nich byłoby dokładniejsze a i one lepiej zachowane gdyby prace przebudowy na wzgórzu prowadzono jak należy, pod nadzorem archeologicznym.
Szkoda, że fanatyzm religijny i polityka w naszych czasach niszczą więcej miejsc mówiących o rozwoju kultury i cywilizacji ludzi niż poprzednie tysiąclecia.

Jeżeli chcecie poczytać więcej o projekcie przesiewania ziemi ze wzgórza świątynnego lub dołączyć do projektu informacje znajdziecie na stronie Temple Mount Sifting Project

Beata

 


Podobał Ci się artykuł?
Zostaw komentarz, polub go na Facebooku.
Uważasz, że może się komuś przydać prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).


 

2 komentarze

  • Msriusz 3 lutego, 2016 at 15:53

    Co archeologii wiadomo o wypędzeniu Żydów z Palestyny w II w. ?

    • Podkop 8 lutego, 2016 at 06:26

      Zniszczenia Izraela po powstaniu Bar-Kochby to nie tylko materiał archeologiczny a badanie przekazów historycznych. Historia tego powstania ale i wcześniejszego z lat 66-73 to była katastrofa dla Żydów. O skutkach powstania z II w poczytasz chociażby tu Jerzy Ciecieląg „Powstanie Bar Kochby” oraz w każdym opracowaniu historii Rzymu czy czasów cesarza Hadriana

Komentarze trzymające się tematyki artykułów na Podkopie są publikowane niezależnie od tego, czy są pozytywne czy negatywne. Te zawierające wulgaryzmy, hejterskie, spamujące linkami niezwiązanymi z komentowaną treścią, nie są publikowane. Obrażanie innych komentujących, osoby wymienione w artykule lub mnie, autora Podkopu, zaowocuje blokadą konta.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »