Narmer – faraon, który zjednoczył Egipt

Narmer to imię jednego z tych faraonów, na które trudno nie trafić czytając cokolwiek o starożytnym Egipcie.
Pojawia się w literaturze zwykle jako ten, który zjednoczył Egipt.
Wiemy o nim całkiem sporo, bo fakt jego panowania i bytności na ziemi jako władcy potwierdzają znaleziska od Nubii po Syrię.
Problem pojawia się gdy chcemy go ulokować na linii czasu starożytnego Egiptu. Zwykle przyjmuje się, że panował od 30 do 60 lat gdzieś w 31 lub 32 stuleciu p.n.e.

Był jednym z pierwszych faraonów jakich znamy ale czy na pewno był tym, który Egipt zjednoczył, czy może był tym, który dzieło jednoczenia jedynie dokończył lub może nawet był pierwszym, który dostał do władania już zjednoczony kraj – to z ręką na sercu przyznać trzeba, że nie jesteśmy już tak pewni na 100% ani nawet na 90%.
Wiadomo, że nosił koronę tak dolnego jak i górnego Egiptu.
Jeżeli nie wiecie jak je rozpoznać zerknijcie do Korony faraonów, czyli co nosili na głowie władcy Egiptu.

 

 

Paleta Narmera

 
Widzimy go w tych koronach na palecie.
Ta paleta to jeden z najbardziej znanych zabytków starożytnego Egiptu. Zawiera jeden z najstarszych zapisów jakie znamy a jest sama w sobie bardzo ciekawa ze względu na sceny na niej przedstawione.
Wykonano ją z łupku nazywanego też szarogłazem. Jest praktycznie trójkątna, gruba na 2,5 cm, wysoka na 64 a szeroka na 42 w najszerszym końcu, czyli dość spora.
Na jednej stronie mamy wielką postać króla w białej koronie, który trzyma za włosy pokonanego wroga i wymachuje podniesioną maczugą/berłem by go uderzyć. Królewskie insygnia nie są i nie były tylko ozdobami i symbolami, miały praktyczne znaczenie i dość bojowy rodowód, pisałam o tym TU.
Dalej są pokonani wrogowie faraona a to  na co mogą wskazywać napisy, fryzury i trzcina, na której siedzi sokół są to ludzie z Delty.
Górę palety zdobią krowie głowy bogini Hator.
Na drugiej stronie palety król ma na głowie czerwoną koronę, w jednej ręce trzyma maczugę a w drugiej nechacha – biczyk. Obok niego słudzy i pokonani wrogowie z odciętymi głowami.
Centralną część palety zajmują trzymane na smyczach stwory z długimi szyjami, które nazywamy serpopardami – zlepek słów „serpent” i „leopard”. Te stwory, jakkolwiek wydają się nam fantastyczne i aż prosi się je między bajki włożyć niekoniecznie do bajkowych należały. Ich wizerunki pojawiają się w różnych miejscach na świecie. Jak dla mnie – nie jest niczym niezwykłym gdyby takie stwory żyły do niedawna. Skoro do dzisiaj taki dziobak sobie spokojnie chodzi po ziemi a ptak dodo dopiero niedawno z niej, za naszą przyczyną zniknął, to dlaczego by nie mogły sobie żyć takie kociaki z przydługimi szyjami?

 

Chcecie odcinek o dziwnych stworach znanych z przedstawień starożytnych na Podkopie?

 

Między ich zakręconymi szyjami jest właściwe centrum użytkowe palety – czyli miejsce gdzie rozcierano

barwniki, szminki itp.

 

 

Cała paleta Narmera. Źródło

Cała paleta Narmera.
Źródło

 

Wiemy więc, że król nosił dwie korony, czyli władał obydwoma częściami kraju.  Nazywał się Narmer – jego imię zapisuje się jako obrazek suma i dłuta a znaczy „atakujący sum” lub jak chcą inni „waleczny sum”, w każdym razie imię króla oznaczało agresywnego suma.

 

Narmer, Menes, Skorpion to trzech władców czy jeden?

 

Miał mieć też na imię Menes.
Faraonowie mieli kilka imion, każde miało inne znaczenie/cel użycia.
Czy Menes to jednak imię tego nie wiadomo do końca, być może po prostu określało kogoś, bo jest użyte raz w stosunku do człowieka a raz boga. Taki egipski bałagan – chce się powiedzieć. Mogło też mówić o królu Skorpionie. A tak, bo król Skorpion to nie tylko postać z filmu, taki gość istniał i być może to on właśnie zjednoczył lub zaczął zjednoczenie Egiptu a nie Narmer.

Menes kimkolwiek był miał założyć Memfis – to w Egipcie nie miasto Elvisa.

 

Filmowy skorpion. Źródło

Filmowy Skorpion.
Źródło

 

Innym imieniem Narmera (pamiętajcie, że to nie byłoby nic niezwykłego, bo faraon posiadał imion dość sporo) mogło być Aha czyli „Wojownik”. Faraon o takim imieniu jest uznawany za założyciela I dynastii, według innych jest nim Narmer a Narmer = Menes = Aha.

No to znowu nam wypłynął problem tego niby ładnego poukładania dziejów egipskich, że wiadomo kto, kiedy i po kim.

 

Jedna żona mężów dwóch.

 

Żoną Narmera miała być Neithotep, księżniczka pochodząca z Delty – i tak wkraczamy na teren opowieści z pogranicza legendologii.
Miała być ona spadkobierczynią prastarej dynastii czy też rodu, który władał w Delcie Egiptu już od ładnych stuleci. Narmer niejako się więc wżenił w ród i to mu ułatwiło scalenie kraju. Tam  nie było pustki a rozwijały się prastare kultury i to od stuleci. Nic nie pojawiło się tam nagle a jakiś tam Narmer nie wyskoczył sroce spod ogona czy nie spadł z chmurki.
Za tym, że Narmer i Aha to jedna osoba przemawia fakt, że  Neithotep miała być także żoną Aha.

Sprawę znowu komplikują groby.
Tak, udało się odnaleźć grób Narmera i Aha w Umm el-Qaab w Abydos.
To groby przypominające nasze grobowce – kamienno-ceglane komory/pokoje.
Dwa groby w przypadku władców Egiptu nie muszą być problemem i tak mieli zwykle kilka, chociaż ciało było oczywiście tylko w jednym.

Grób Neithotep odnaleziono w Nagadzie, na południu Egiptu.

 

Drobiazg z grobu Neithotep. Źródło

Drobiazg z grobu Neithotep.
Źródło

 

 

Nagada to miejsce i nazwa kultury jaka tam się rozwijała.
Trwała sobie przez 4 tysiaclecie p.n.e. Rzeźby z tego okresu mają stylistykę bardzo bliską nam współcześnie a tak na marginesie to nie myślcie, że jakieś tam 5500 lat temu ludzie żyli sobie w odizolowanych grupach i o reszcie świata pojęcia nie mieli. W środkowym i południowym Egipcie odnaleziono przedmioty pochodzącę z Mezopotamii.

Na koniec kilka przedmiotów z czasów predynastycznych czyli przedfaraońskich, bo jakieś lokalne dynastie mogły tam istnieć a nawet z dużym prawdopodobieństwem  istniały.

To jedna z moich ulubionych figurek w ogóle, a pochodzi właśnie z Egiptu i ma 5500 lat. Możecie ją zobaczyć w Brooklyn Museum.

 

 

 

Tego kubka niestety nie dostanę dzisiaj nigdzie a szkoda, bo bardzo jest w moim guście. Ma 5800 lat i oczywiście pochodzi z przedfaraońskiego Egiptu.

 

 

 

 

Na koniec pewne dziwne przedfaraońskie stwory byko/krowiopodobne.

 

 

 

W Egipcie badanym intensywnie nadal niewiele spraw jest jasnych i prostych., pytania z odpowiedzią mnożą często kolejne na które jej brak.

 

Beata

 


Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).

Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę” 🙂


 

4 komentarze

  • Jhazper 9 października, 2015 at 11:29

    „Chcecie odcinek o dziwnych stworach znanych z przedstawień starożytnych na Podkopie?”

    Ja chcę!!! O dinozaurach i innych behemotach i lewiatanach! Zrób o nich, proszę 😀

    • Podkop 9 października, 2015 at 12:17

      Niekoniecznie o dinozaurach ale o dziwnych stworach , smokopodobnych na przykład 😉

  • Dawid 11 października, 2015 at 14:18

    Smokopodobnych latających wężach, o których mówi Biblia i Flawiusz w „dawnych dziejach Izraela”. Ponoć pisał też o nich Cycero ale nie znalazłem wzmianek. Czy jakieś inne źródła mówią o tym enigmatycznym gatunku?

    D.

    • Podkop 12 października, 2015 at 03:20

      „Smokopodobnych latających wężach,” a konkretnie gdzie?
      Lewiatan też jest fajny 😉
      Latające węże/smoki są w przekazach na całym globie praktycznie ale nie tylko one są i inne dziwne stwory.

Komentarze trzymające się tematyki artykułów na Podkopie są publikowane niezależnie od tego, czy są pozytywne czy negatywne. Te zawierające wulgaryzmy, hejterskie, spamujące linkami niezwiązanymi z komentowaną treścią, nie są publikowane. Obrażanie innych komentujących, osoby wymienione w artykule lub mnie, autora Podkopu, zaowocuje blokadą konta.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »