Podział dziejów na epoki: starsza epoka kamienia – paleolit

W archeologii obowiązuje podział dziejów na epoki. W skrócie to epoka kamienia, brązu i żelaza.
Każda ma cechy charakterystyczne i zamyka się w pewnym odcinku dziejów. Nie jest to sztywny podział z jasno określonymi datami początku i końca danej epoki.
Nim zacznę pisać o owych epokach zdefiniuje jedno słowo – prehistoria/prahistoria.
W sumie proste słowo, łatwo zrozumieć: coś co było przed historią.
Przed historią?
Historia to przecież tyle co dzieje czegoś tam – ludu, regionu. Jak więc coś mogło być przed nią?
W słowie prehistoria chodzi jednak o tę część dziejów, w której nie znano jeszcze pisma i ich nie spisywano. Tak mówi definicja, jednak uczciwiej byłoby ją nieco zmienić, zaznaczając, że prahistoria to ta część dziejów, w której nie odnaleziono zapisków ani śladów pisma.  Po tym czasie, gdy ludzie zaczęli pisać wszystko stało się nieco klarowniejsze – przynajmniej teoretycznie, bo propaganda polityczna, tendencyjna iterpretacja wydarzeń i zwkykłe bajkopisarstwo istniały od zawsze.

 

Przed historią

 

Prehistoria to najstarsza część dziejów ludzkości, znana tylko z tego co wykopiemy.
Archeologią pradziejową nazywano właśnie tę jej część, która interesowała się prehistorią.
Użyłam czasu przeszłego, bo dzisiaj spotkacie się raczej z precyzyjniejszym podziałem na archeologię np. brązu, żelaza, epoki kamienia lub zgodnym z regionem, którym się interesuje np. Bliskiego Wschodu, Grecji, Mezoameryki itd.

 

Trójpodział

 

Na początek przedstawię wam podział tej części dziejów, którą nazywamy prehistorią.
Mamy tu trzy duże epoki:

kamienia,
brązu,
żelaza.

Ten trójpodział ma podkreślać dominujący w danym okresie materiał używany do produkcji narzędzi – to tak w skrócie.
Dominujący według naszej oceny, opartej o to co znajdowane jest podczas prac wykopaliskowych.
Nie znaczy to, że podział jest dogmatem, którego nie można zmieniać i naginać.

 

Epoka kamienia

 

Epoka kamienia przysparza najwięcej psikusów, bo teoretycznie dominować miał w niej kamień, jako materiał używany i obrabiany do produkcji wszelakich narzędzi.
Kamień to najdłużej mająca trwać epoka w dziejach ludzkości. Niektórzy do dzisiaj w niej utknęli.
Ma ona swój początek gdzieś tam w pierwszych momentach kroczenia ludzi czy też jak chcą niektórzy istot nazywanych pierwszymi hominidami, kroczącymi na dwóch nogach i używających narzędzi.
To właśnie użycie narzędzi dla wielu jest tym co ma wyróżniać ludzi spośród innych stworzeń zamieszkujących tę planetę. Do mnie to kompletnie nie przemawia, bo niejeden futrzak i skrzydlaty narzędzi używa.
Skończyć epoka ta miała się około 5 000 lat temu.

 

Epoka kamienia dzieli się na paleolit czyli starszą epokę kamienia, mezolit środkową i neolit młodszą.

 

Paleolit miał trwać najdłużej, od – hm i tu zależy kto co uzna za pierwsze ludzkie narzędzia, jak je wydatuje – najpowszechniej podaje się dwa miliony lat z mocnym okładem. O datowaniu pisałam już sporo i znajdziecie te artykuły TU. Tam też wyraziłam swoje zdanie jakie datowanie uważam za wiarygodne i dlaczego, nie ma więc sensu powtarzać tego tu czy w komentarzach.
Paleolit skończyć miał się jakieś 12 000 lat temu.
Z tym skończeniem to też sprawa dyskusyjna, bo wszystko zależy od obszaru o jakim mowa. Data podana tu dotyczy żyznego półksiężyca, ciągnącego się od Egiptu po Irak.
Cechą charakterystyczną dla tej epoki ma być używanie prostych narzędzi i w ogóle dość proste bytowanie ludzi, tyle, że nie wszystko z tego okresu proste jest.

 

 

 

 

Tak na marginesie: paleolit/starsza epoka kamienia bywała, a czasem bywa i dzisiaj nazywana epoką kamienia łupanego.
Nie używajcie tej nazwy, proszę. Jest ona mocno passé czyli mówiąc kolokwialnie obciachowa.

 

Podział na paleolit i neolit oraz oddzielający je, a nie zawsze występujący na pewnych obszarach, mezolit, nie dotyczy obróbki kamienia. W paleolicie miano go tłuc – kamień łupany a w neolicie gładzić stąd ten okres nazywany bywał epoką kamienia gładzonego.
Okresy te wyznacza jednak nie sposób traktowania kamulca, a sposób życia i gospodarki jaką prowadzili ludzie.
Przez miliony lat mieli być koczownikami polującymi oraz zbierającymi to i owo a w neolicie dość nagle stali się mieszkańcami rozwiniętych miast i osad, uprawiającymi ziemie, hodującymi zwierzaki, tworzącymi rozwinięte społeczności z wyraźną sferą sacrum. Ten nagły wybuch cywilizacji nazywa się rewolucją neolityczną.

 

Paleolit to długi czas i chociaż większość tego co przetrwało, a czego używał człowiek, to kamienie poddane mniejszej lub większej obróbce, to wcale nie znaczy, że one stanowiły podstawę narzędzi jakich używał. Drewno, kości, róg, skóra, nie są tak trwałe jak kamień. Równie dobrze to one mogły dominować. Kamieniowi poświęcano jednak najwięcej uwagi podczas wykopalisk i chociaż znajdowano ślady tkanin, wyplatanych koszy, obrobionych drewnianych desek, lin, to on i niejaki prymitywizm jaki narzucały te narzędzia, zdominował obraz człowieka paleolitycznego.
Pewien sposób myślenia o starej kulturze, neandertalczyku – bo miał on wymrzeć lub zasymilować się z człowiekiem współczesnym, właśnie w końcowych okresach paleolitu – został narzucony nie tyle przez naukę co media. Rekonstrukcje obozowisk z topornymi postaciami ludzi o prymitywnych twarzach jak z fot kartotek policyjnych, którzy grzebienia nie widzieli w życiu na oczy, odzianych w poszarpane skóry, siedzących przy byle jakim ognisku, które byle skaut lepiej by ustawił, ogryzających kości żółtymi zębami, wdrukowały się praktycznie w świadomość dzisiejszego mieszkańca ziemi.

 

 

 

Czy na pewno tak to wyglądało?

 

Nie ma na to dowodu a takie przedstawienie ich to tylko pewna kreacja stworzona na potrzeby wizualizacji czegoś, o czym mamy mało danych.
Owe „pierwotniaki” nie powinny przecież składać do grobów z troską ciał swoich bliskich. Po kiego dawałyby im kwiaty na pożegnanie a dawały.

 


Ten sposób rysowania przeszłości tej dalekiej i bliższej ma jednak pewien cel. Im bardziej prymitywni w naszym wyobrażeniu są nasi przodkowie, tym lepiej my się czujemy jako ci rozwinięci, cywilizowani, oświeceni i wykształceni.


 

 

Czy na pewno jesteśmy w ten sposób rozumując lepsi od nich, bardziej moralni, rozwinięci, cywilizowani i wykształceni?

Wiem, mamy cywilizację techniczną i dobre mniemanie o sobie, swoich możliwościach. Często zadaję sobie pytanie czy ta techniczno-materialna cywilizacja nie odebrała nam ducha. W przeciwieństwie do przodków, jesteśmy głównie konsumentami i biorcami. Twórców jest coraz mniej. Nie chodzi tu nawet o wielką sztukę czy rzemiosło ale rzeczy do niedawna podstawowe. Takie jak przyszyć zamek do spodni, podwinąć nogawkę, ugotować przyzwoity bulion, wbić gwóźdź czy postawić płot, co jeszcze w pokoleniu ludzi urodzonych w latach 40-tych czy 50-tych ubiegłego wieku wiedział prawie każdy.
Teraz, no cóż, na kubku z gorącą kawą trzeba nam pisać, że gorąca kawa jest gorąca a to znaczy, że może parzyć.
Wiem, że niepotrzebna nam mieszczuchom do przetrwania, póki co, sztuka survivalu. Nie musimy wiedzieć jak złowić rybę,że mięso nie jest ze sklepu tylko trzeba złapać, zabić i wypatroszyć zwierzaka, by go zjeść.
Jako ludzie, część ekosystemu tej planety, powinniśmy jednak umieć w nim funkcjonować, tak na wypadek gdyby byle wybuch na słońcu, całej naszej elektroniki nie sprowadził do niebytu.
Rozpisałam się i nieco odbiegłam od paleolitu. Miewam tak dość często, wiem.
Wynika to z tego, że to stare powiedzenie – historia magistra vitae est (historia jest nauczycielką życia), ciągle słyszę gdzieś z tyłu głowy.
Na tyle na ile znam historię, widzę jedną naukę, jaką daje je znajomość: ludzie jako grupy, narody, cywilizacje nie uczą się na błędach poprzedników. Szkoda ale w swej – może naiwnej wierze w ludzki rozsądek ufam, że kiedyś będzie ten pierwszy raz i nauka nie pójdzie w las.
Chcę wam przybliżyć nieco to co pozostało po tych prymitywnych przodkach.

 

 

Jak widzieli swój świat ludzie z epoki kamienia

 

Sporo w nim piękna i łagodnych linii. Postacie są miękko zarysowane, robią na mnie wrażenie takich do pogłaskania. Zobaczcie sami.

 

 

Tak widzieli ci ludzie konia 35 tys lat temu Źródło

Tak widzieli ci ludzie konia 35 tys lat temu
Źródło

 

Jaskinia Chauveta ok. 30 tys lat Fot. PAP/EPA/ GUILLAUME HORCAJUELO 08.04.2015

Jaskinia Chauveta ok. 30 tys lat Fot. PAP/EPA/ GUILLAUME HORCAJUELO 08.04.2015

 

Narzędzia kamienne też mogą zaskoczyć precyzją wykonania, piękną formą. Nie widzę tam prymitywizmu, szorstkości.

Po starszej epoce kamienia przyszła środkowa nazywana mezolitem i ta najciekawsza według mnie – młodsza, czyli neolit.

 

Beata

 

 


Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).

Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę” lub zostając Patronem Podkopu.

 


 

Brak komentarzy

Komentarze trzymające się tematyki artykułów na Podkopie są publikowane niezależnie od tego, czy są pozytywne czy negatywne. Te zawierające wulgaryzmy, hejterskie, spamujące linkami niezwiązanymi z komentowaną treścią, nie są publikowane. Obrażanie innych komentujących, osoby wymienione w artykule lub mnie, autora Podkopu, zaowocuje blokadą konta.

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Translate »