Bucchero to piękna czarna ceramika o lśniącej powierzchni, która skrywa czerń nawet w środku. Miejsca, w których się ukruszy, nadal będą czarne lub raczej grafitowoszare. Ścianki naczyń mogą być grubsze lub cieniutkie. Ich powierzchnia bywa gładka, minimalistyczna w dekoracji. Kształty powodują, że naczynia te nadal wpadają w oko kolekcjonerom i zwykłym śmiertelnikom. Niektóre są bardziej zdobne, gdy ich powierzchnię pokrywa wyciskany lub wydrapany wzór. Te ostatnie nie zyskują na urodzie rysami, ale za to potrafią zaskoczyć formą i treścią tego, co na nich wydrapano.
Do dzisiaj pozostaje tajemnicą, jak Etruskowie tworzyli te czarne cacka. Próby odtworzenia bucchero polegały na redukcji dostępu tlenu podczas wypalania naczyń. Skończyły się tworzeniem mniej lub bardziej udanych kopi.
Etruskie bucchero (czytamy bukero) tworzył ten tajemniczy lud od VII do V wieku p.n.e. Później najwyraźniej moda na tę czarną ceramikę zanika. Powstawała ona głównie w Toskanii, gnieździe Etrusków a stamtąd była eksportowana daleko na południe aż po Egipt, trafiała do miast położonych nad Morzem Śródziemnym.
Etruskowie to zagadkowy lud. Nie wiadomo skąd przyszli, może zawsze zamieszkiwali piękne wzgórza Toskanii. Byli świetni w obróbce metalu, nie bali się morskich podróży, mówili językiem, którego nikt dzisiaj nie zna, chociaż znamy ich pismo.
Ulegli latynizacji kilka stuleci po podbiciu ich przez Rzym a jednak ślad po nich został w nazwach niektórych miast.
Tak szczerze, to nie mamy pojęcia, kim byli. Zgadujemy, snujemy domysły, tworzymy teorie czasem bardzo dziwne, jak ta mówiąca o ich pochodzeniu z dalekiej północy i słowiańskim rodowodzie.
By odkryć, kim byli Etruskowie, musimy najpierw znaleźć odpowiedź na pytanie, co określa kim człowiek jest, do jakiej kultury, grupy etnicznej czy narodu należy.
Co decyduje:
– kultura materialna – ubrania jakie nosimy, domy, w jakich mieszkamy;
– sposób patrzenia na wiele spraw na przykład równość ludzi wobec prawa, prawo do życia i wolności każdego człowieka niezależnie od jego wieku, płci, wielkości majątku, jaki posiada czy koloru skóry;
– może to duchowość, bóg, bogowie, w których wierzy lub brak wiary, że istnieje coś ponad materią;
– być może jest to język, jakim mówi na co dzień, w jakim wyrósł, którym mówiła jego mama, babcia, dziadek, kształtują to, kim jesteśmy;
– może liczą się tylko geny, których pochodzenia jesteśmy zwykle mało świadomi, bo niewielu szczęśliwców zna dzisiaj swoich przodków, cofając się dalej niż trzy pokolenia.
Proste odpowiedzi i gotowe szufladki, w jakie chcemy popakować starożytne kultury, ludy, tworzymy chyba ze strachu. Boimy się wielowymiarowości człowieka, który rzadko da się przyporządkować do jednej szuflady. Moim zdaniem, najlepiej zapytać jego samego, za kogo się uważa. Ze starożytnymi jest jednak problem, bo mówią do nas jedynie tym, co po sobie zostawili. Warto więc uznać, że nie mamy odpowiedzi na to pytanie. Jedyna, jaką dostajemy to ta, za kogo my ich uważamy, a i ona zależy od tego, kim jest opisujący ludzi, którzy odeszli wieki temu.
Dzisiejszym zabytkiem weekendowym jest kantharos – to kubek w wydaniu starożytnych Etrusków, Greków i Rzymian. Jest datowany na 650-600 rok p.n.e. Spójrz na naczynie ze zdjęcia na górze wpisu. Pochodzi ze zbiorów The Metropolitan Museum of Art.
Obydwa naczynia pochodzą z tego samego czasu, z VII wieku p.n.e.co działo się wtedy na świecie znajdziesz w linku niżej.
Beata
Uważasz, że artykuł może się komuś przydać – prześlij go dalej.
Chcesz być informowany o nowych wpisach na Podkopie subskrybuj go na maila (w bocznej kolumnie strony).
Pomożesz mi w utrzymaniu i rozwoju Podkopu stawiając mi „kawę”.
Brak komentarzy
Komentarze trzymające się tematyki artykułów na Podkopie są publikowane niezależnie od tego, czy są pozytywne czy negatywne. Te zawierające wulgaryzmy, hejterskie, spamujące linkami niezwiązanymi z komentowaną treścią, nie są publikowane. Obrażanie innych komentujących, osoby wymienione w artykule lub mnie, autora Podkopu, zaowocuje blokadą konta.